Wyjście z bulimii
Na łamach strony kilkakrotnie zaakcentowane jest, że leczenie bulimii jest trudne. Warto pamiętać, że nie oznacza to braku perspektyw na wyzdrowienie. Przeciwnie - jest to osiągalne, wymaga dużo pracy, motywacji oraz wsparcia osób, które rozumieją, czym jest ta choroba.
Aby powyższe słowa nie były jedynie suchym faktem, postanowiłem udostępnić historię leczenia i "zaleczenia" bulimii.
Zapraszam osoby, które na swojej drodze miały do czynienia z bulimią, do podzielenia się historią leczenia - może pomoże to innym znaleźć odwagę i motywację, aby rozpocząć leczenie.
Dodaj komentarz | Zobacz komentarze |
Dodaj komentarz
Komentarze
27.05 tego roku zmarla na bulimię moja prawie 18 letnia wnuczka Dominika. Była w IIklasie technikum.0d roku byla w leczeniu u psychiatry i psychologa, ale nie chciała się chyba wyleczyć mimo naszego wsparcia i ogromnej do niej miłości i troski o nią nawet 11-letniego brata.Kryła się z wymiotowaniem, a kiedy nie mogła iść zwymiotować bywała agresywna.Była śliczną drobną dziewczyną, ale nic do niej nie trafiało, czekała na miejsce w klinice psychiatrycznej w Krakowie od stycznia tego roku, ciągle były zmiany terminów , a my nie wiedzieliśmy ,że to jest aż tak poważne.Pisała na jakimś forum z bulimiczkami gdzie między innymi dyły dorady jak wymiotować bezgłośnie,że można długo chorować no i nic się nie stanie.W dzień Matki jeszcze złożyła mamie życzenia ,poszła z nią o godz. 11 wieczorem po brata który wracałz wycieczki szkolnej a rano....już nie żyła.Jej treścią życia było jedzenie a potem....Ja jej marynowałam mięska, robiłam surówki i sałatki z nadzieją,że to zjada tak mi mówiła ....Byłyśmy ze sobą zaprzyjaznione chodziliśmy do teatru, do kawiarni ,na wystawy i wycieczki.Jestem w skrajnej rozpaczy..Dziewczyny leczcie się bo można się wyleczyć chociaż to wymaga wysiłku.
W dniu 2017-06-23 dodał/a Roma
Dn 27.05/2017 zmarła moja ukochana wnuczka Dosia.05.08 miała skonczyć 18 lat.Umarła w nocy we śnie a leczyła się od 1,5 roku na bulimie tzn nie chciała się leczyć, opuszczała terapię.Mimo naszego wsparcia nie uważała że to może być śmiertelna choroba.Miała ze mną bardzo dobry kontakt, ale klamała sama przed sobą,że wszystko jest pod kontrolą.Pisała z bulimiczkami, które dawały rady jak wymiotować bezgłośnie
W dniu 2017-06-05 dodał/a Roma
Mam 16 lat, mam bulimię od ponad roku.Podejmowałam już wiele prób wyleczenia się, nie chcę być chora! Ale także nie chcę nikomu o tym mówić ...boję się!
Kiedyś postanowiłam sobie,że już nie będę się przeczyszczać i kiedy pojawiały się napady żarłoczności, powstrzymywałam się od wymiotów...przez to przytyłam i wróciłam do tego co było :(
Czy jest możliwość wyleczenia się z bulimii samemu ? Co mam zrobić ? Od czego zacząć ? Proszę pomóżcie mi :/
W dniu 2017-02-15 dodał/a Nk...help
Czesc kobietki:)coz mam problem okolo roku choruje na bulimie ale nie jest ona zaawansowana,mam wage w normie okres mam co miesiac,problelm w tym ze chce z tym skonczyc i pragne dziecka w jak najszybszym czasie jesli to mozliwe co robic?
W dniu 2014-12-29 dodał/a milla
Jestem mamą 17 letniej córki z bulimią przeoczyłam początek dziś jest chuda, zapomina, ciągle jej zimno, śpi wszędzie, wczoraj mi powiedziała, że przegrała życie, jak mąż się dowie to nas chyba pozabija. Pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
W dniu 2014-06-24 dodał/a ulik
mam 17lat i juz 3 lata mam bulimie jeszcze jak mialam ja pod kontrola to chcialam ja miec ale teraz gdy sie urwala spad kontroli ciezko mi jest z nia bo juz nie chce zyc z bulimia.
W dniu 2014-06-15 dodał/a konsti
witam mam 25lat od paru lat się odchudzam waga moja to albo 75kg zimą. albo 5okg latem szybko tyje i szybko chudne......teraz warze 55kg i chciałabym warzyć 50kg ponieważ jestem osobą niską.....ale te moje odchudzanie troszkę wymkneło mi się spod kątroli....moje odchudzanie to picie dużo wody i krążki nazywam je styropianki....ale ostatnio zamiast mojej diety to mam napady obrzarstwa....jem co tylko mi wpadnie pod ręke....a puzniej żałuje....boje się że przytyje i wymiotuje.....wiem czym to grozi......mam nadzieje że wyjde z tego....
W dniu 2012-11-27 dodał/a szantal....
Witam,
Mam 20 lat.
Moja przygoda z bulimią zaczęła się niedawno- około roku temu. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Kiedy dopadają mnie klasyczne objawy takie jak obżarstwo, a później wymioty, nie mogę myśleć racjonalnie. Za każdym razem obiecuję sobie, że więcej tego nie zrobię i nigdy mi się nie udaje. Nie jestem wtedy sobą. Ponadto regularnie piję herbaty przeczyszczające. Chociaż zdaję sobie sprawę z konsekwencji, nie mogę przestać. Myślę, że sama sobie nie poradzę, ale okropnie się tego wstydzę, nikt nie wie o moim problemie.
W dniu 2012-11-15 dodał/a Maja
moja historia zaczela sie gdy rzucil mnie chlopak po 4letnim zwiazku i poznalam nowego..jestesmy razem od 2lat..ale tak bardzo boje sie ze mnie zostawi..ze z anoreksji przeszlam na bulimie...nie wiem co gorsze..dzisiaj znowu mialam atak i juz wzielam 2 tabletki na przeczyszczenie..czuje sie strasznie..
W dniu 2012-11-05 dodał/a anjaa
witam mam 40 lat choruje od 10 lat to jest koszmar bulimia zabrala mi wszystko
W dniu 2012-09-22 dodał/a zoja
witam.Ja z bulimia walcze od 16 roku życia.Mam 22 lata...Gdy nie wymiotuje nie jem wcale.Na domiar złego nadużywam alkocholu
W dniu 2012-08-16 dodał/a Kasia
Mam 38 lat. Moja "przyjaciólka" bulimia była ze mną 17 lat każdego dnia. Wcześniej była ze mną inna "przyjaciółka" anoreksja 7 lat. Łącznie 24 lata. Dużo czy mało by zrozumieć że to nie tylko ja byłam temu winna, że depresyjna i apodyktyczna matka, ojciec alkocholik, moja samotność,i nabyta nerwica lękowa w tym wszystkim miała udział. "Przyjaciółki" oprócz wyniszczania ciała i psychiki nuczyły mnie również cierpliwości,dyspcypliny, umiaru, i dużej chęci walki tego, że nie wolno się poddawać trzeba walczy o każda minutę szczęścia o każdą chwilę życia. teraz wiem, ze przeszłości nie zmienię ale mogę w końcu patrzeć pozytywnie w przyszłość. Wiem również,że bedą chwile słabości i przerażenia ale dam radę i wierzę w to bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!! Wam też tego życzę z całego serca.!!!!!!!!!!!pozdrawiam weteranka
W dniu 2012-05-18 dodał/a weteranka.
zapomniałam dodac że nie wymiotuje od 25 czerwca 2011 roku rano wstała i postanowiłam nie rzygać.
W dniu 2012-05-18 dodał/a weteranka
Chciałam się na początku odwołać do a kika i jej pogratulować, ale jeśli sama tak wyszłaś z Tego to można tutaj zrobić kilka przypuszczeń. Ale podam tylko jedno, że byłaś z bulimią na tyle krótko i nie było to na tyle silne, że zdążyłaś zmądrzeć (przepraszam za wyrażenie, ale wiadomo o co chodzi). Moja historia jest dość długa mimo tego, że mam dopiero 18-lat. Przechodząc od otyłości przez nadwagę, normalną masę ciała, anoreksje i teraz bulimia. Z anoreksji to rodzice chcięli tak zrobić by jak najmniej osób o tym wiedziało czyli nie bardzo chcieli bym chodziła po psychologach czy psychiatrach (choć miałam wypisane skierowanie do szpitala i byłam pod czujnym okiem lekarzy i w szkole również wszyscy mnie obserwowali). Szczerze żałuje teraz, że wtedy zgodzili się na leczenie domowe, bo gdybym od razu miała psychoterapię to może dzisiaj nie zmagała bym się z Tym. Obecnie zaczynam psychoterapię oraz cała moja rodzina też będzie podlegała terapii. Jeśli nie będę sobie radziła postanowiłam, że poddam się leczeniu szpitalnemu. Powiedzenie najbliższym o Tym było bardzo trudne, ale na szczęście mam już to za sobą. Postanowiłam, że z tym skończę dlatego, że znalazłam chłopaka, z którym jestem szczęśliwa i nie chcę ranić ani jego ani resztę bliskich mi osób. Również dlatego, że chciała bym mieć kiedyś dzieci, a ED (zaburzenia odżywiania) jednak zmniejszają prawdopodobieństwo zajścia w ciążę (w niektórych przypadkach jest nawet całkowite wykluczenie macierzyństwa), problemy z koncentracją i zapamiętywaniem (i to bardzo duże problemy z pamięcią)..... Jest jeszcze mnóstwo powodów, które można by było wypisywać pół dnia, ale dopóki osoba nie zda sobie sprawy z wagi problemu i nie będzie chciała się leczy (współpracować) wtedy nie ma to sensu. Ważna jest wyrozumiałość bliskich na nasze kaprysy. Wierzę, że uda się nie tylko mi, ale i innym osobom z NIĄ wygrać. Trzymam za Was kciuki :*
W dniu 2011-12-19 dodał/a Maadziaa
Ja z bulimia walcze od 14 lat. Zdarzaja sie dni ,ze nie wymiotuje i jest to wielki sukces.Jedak czesciej jest ,ze wymiotuje codziennie. Sama mieszkam wiec nie kontroluje mnie nikt. Chcialabym bardzo z tym skonczyc. Tak poprostu przestac miec wyrzuty sumienia.
W dniu 2011-12-04 dodał/a DANI
Chcialam tylko przekazac tym, ktorzy tu zagladaja, ze mnie sie udalo. Bez psychoterapii, bez farmakologii, skonczyc z tym nalogiem.Pewnego dnia po porstu postanowilam, ze to juz koniec. Od 6 lat jem normalnie, o jedzeniu mysle tylko wtedy, kiedy jestem glodna, ide pobiegac po to, zeby byc zdrowsza, a nie chudsza a herbaty przeczyszczajcej nie mialam w ustach od lat. Mysle, ze przyczyny tej choroby ciagle we mnie siedza, ale radze sobie z tym w inny sposob (przyjaciele, hobby, cieszenie sie zyciem po prostu). Paradoksalnie, kiedy skonczylam sie katowac, moje zycie nabralo kolorow, wszystko sie poukladalo, jestem szczesliwa. Zycze wszystkim walczacym odwagi i wiary w siebie.
W dniu 2011-12-01 dodał/a kika